poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Wielkanocne "cuerdaseczenie"

Jakie mieliśmy święta, wszyscy wiemy, strach wyjrzeć za okno! Ale kiedy ma się w zanadrzu przyjemne i do tego kolorowe zajęcie, na pewno dużo łatwiej przetrwać niepogodę.  A malowanie techniką cuerda seca z całą pewnością odstresowuje i wprawia w dobry humor! A co to takiego cuerda seca? To najkrócej mówiąc bardzo stara technika zdobienia glinianych wyrobów polegająca na rysowaniu konturów czarnym woskiem i wypełnianiu powierzchni między konturami kolorowymi szkliwami. Wosk zapobiega mieszaniu się  sąsiadujących ze sobą  szkliw-tworzy suchą linię pomiędzy różnymi szkliwami-stąd  technika ta bywa nazywana  " dry string" czyli suchy sznurek. Jesteśmy na Lawendowej Farmie zafascynowani tą techniką ( stąd zresztą nazwa tegoż bloga i naszej  pracowni ceramicznej) i bardzo chcemy się jej nauczyć Dlatego uznaliśmy, że cuerda seca to najlepszy pomysł na zimną i śnieżną Wielkanoc. Takie wspólne  rodzinne 'cuerdaseczenie" to naprawdę fajna sprawa-gorąco wszystkim polecam. Nasze kafelki już pomalowane czekają na wypał w piecu, a poniżej próbka naszych "dokonań"
 
 
 
 
 
Jedną płytkę udało się już wypalić, oto ona:
 
 

P. S. Zapomniałam dodać, że mimo iż w konkursie na nazwę naczynia do zapiekania jabłek, wziął udział tylko Maciek, wymyślona przez niego nazwa "pombrero" to klasyczny "strzał w dziesiątkę"- nagroda w postaci 2szt pombrero została przekazana zwycięzcy! Gratulacje!

1 komentarz:

  1. dzien dobry :) super jest ta technika, chcialabym sie nia troche pobawic, ale nie mam pomyslu gdzie kupic lub jak uzyskac czarny wosk. czy mozecie Panstwo cos podpowiedziec? z gory dziekuje, kasia

    OdpowiedzUsuń